Taka sytuacja: pora obiadowa, facet sam w domu, co by tu?
a) wykręcić numer i zamówić jakieś jadło
b) wyskoczyć na miasto
c) poszperać z lodówce i wyczarować jakieś cuda na talerzu
Ostatnia opcja okazała się strzałem w dziesiątkę, dlatego dzisiaj na blogu z gościnnym występem Kacper i jego wypaśny obiad!